Parafia

W skrócie:
Oddalony o 30 km od Kielc Małogoszcz, położony malowniczo wśród wzgórz Pasma Przedborsko-Małogoskiego, ma bogatą historię. Najstarsze zapiski o grodzie kasztelańskim pochodzą z „Bulli gnieźnieńskiej” z 1136 r. Prawa miejskie przyznał miejscowości król Władysław Jagiełło w 1408 r. Gościli tu królowie polscy, książęta i Tadeusz Kościuszko. W czasie powstania styczniowego w okolicach Małogoszcza rozegrała się 24 lutego 1863 r. jedna z najkrwawszych bitew. Renesansowy parafialny kościół wybudowano w latach 1591-1595 r. Przy nim znajduje się pochodząca z przełomu XVI/XVII w. plebania. Z tych samych lat, co świątynia parafialna pochodzi kościół św. Stanisława, położony na cmentarzu parafialnym.

Rys historyczny:
Historia naszego Miasta i całego regionu jest napisana potem i krwią tych, którzy tu przed nami żyli. To historia wierności Bogu i Ojczyźnie. Możemy być z niej dumni. Mamy do czego wracać, sięgając w przeszłość, szukając naszych korzeni. Giną one gdzieś w mrokach dziejów. Do dziś nie ma pewności, gdzie była pierwsza tzw. kasztelania małogoska: na Babinku, na wzgórzu gdzie stoi dziś świątynia, czy też na tzw. Ptaszyńcu, który dziś stanowi część Bocheńca. Pierwsze wzmianki o parafii pochodzą z roku 1136 i są zawarte w bulli papieża Innocentego II, wydanej na prośbę Jakuba, arcybiskupa gnieźnieńskiego. Kronikarz – zakonnik, a wcześniej rycerz germański spotykając się w Małogoszczu z księżną Salomeą, wdową po Bolesławie Krzywoustym, pisze o świątyni bogato uposażonej. Losy miasta, losy świątyni i wspólnoty parafialnej związane były z historią naszej ojczyzny. Przywilej nadany plebanowi Janowi przez Kazimierza Wielkiego w 1342r. potwierdzali kolejnym proboszczom kolejni władcy. Wynikało to stąd, że parafia należała do tzw. królewszczyzn tzn. że prawo obsadzania proboszczów posiadali królowie i książęta. Często tymi proboszczami byli ludzie zasłużeni dla dworu, którzy takich prebend mieli po kilka. Na miejscu pracę duszpasterską pełnił zespół księży zwany kolegium mansjonarzy. Drewniany kościół parafialny przetrwał prawie do końca XVI w. Wtedy duszpasterzom przewodniczył nasz rodak ksiądz Jakub Bieda Chrostkowic. Był człowiekiem gruntownie wykształconym na Akademii Krakowskiej, a przy tym pełnym zapału i niespożytej energii połączonej z odwagą. Jest rzeczą niepojętą, jak temu człowiekowi udało się porwać społeczeństwo do czynu, jak potrafił zorganizować środki materialne i zebrać odpowiednich fachowców, by w krótkim czasie dokonać tak wiele. Rozebrano w 1591r. drewniany kościół i rozpoczęto budowę nowego, większego wzniesionego na tym samym miejscu z kamiennych ciosów. Budowę ukończono w 1595r. i wtedy to bp. P. Tylicki wcześniej pleban małogoski dokonał  15 października konsekracji nowej świątyni. W tym samym czasie wznoszony był obszerny dom mansjonarzy, z mansardowym dachem, przytulony do skarpy. To istniejący do dziś budynek plebanii, gdzie w zachowanym kamiennym obramieniu zabytkowego okna widnieje łacińska sentencja: „Virtute decet non sanquine niti” –  „Oceniaj ludzi według cnót, a nie pochodzenia”. Te słowa odnoszą się w pierwszym rzędzie do ks. Jakuba, który już jako pleban małogoski wzniósł także kościołek św. Stanisława bp na Babinku. Czyż nie pozostaje dla nas wszystkich nasz rodak niedościgłym wzorem, tego że gdy się żarliwie wierzy i mocno pragnie można dokonać wielu szlachetnych czynów? Wszystkie te dzieła doprowadziły także nasze Miasto do niebywałego rozwoju gospodarczego.

Historia to także trudne dzieje pisane przelaną krwią. To one czynią nasz gród znanym w całej Polsce. W czasie Insurekcji Kościuszkowskiej, po przegranej bitwie pod Szczekocinami, Naczelnik ze swoim wojskiem odpoczywał w naszym mieście. Tu zostali pochowani dwaj jego generałowie: Jan Grochowski i Józef Wodzicki. Małogoszcz i Wierna Rzeka to wspomnienie związane ze zrywem narodowym w 1863r. Tu miała miejsce, bodajże największa bitwa Powstania Styczniowego. Oto jak pisał o przyjęciu powstańców autor pamiętnika przechowywanego w Słupi przez ks. Ślusarczyka: „Przybywszy pod Małogoszcz, ujrzeliśmy idących na spotkanie nasze w uroczystej procesji mieszkańców. Muzyka nasza, do której przyłączyło się kilku miejscowych grajków, zagrała Jeszcze Polska nie zginęła. Małogoszczanie przyjęli nas najserdeczniej. Każdy z tych zacnych obywateli krwi własnej by nam nie pożałował, oddawali wszystko, co mieli, byle by nas u siebie ugościć, a niestety myśmy im śmierć, ogień i zniszczenie sprowadzili”. Sztab gen. M. Langiewicza znajdował się na plebani. 24 lutego z trzech stron natarli Moskale. Bitwa toczyła się także na ulicach miasta. Mocno przerzedzone wojsko powstańcze wydostało się z obławy, przeprawiając się przez rzekę. Wsławił się szarżą kawalerii kapitan Stanisław Jaszowski. On i wielu innych zostali na zawsze na naszej ziemi. Ich bohaterstwo i ofiarę życia przypominają mogiły na naszym cmentarzu. Naszą powinnością wobec nich jest pamięć i troska, by te mogiły nie zarosły trawą. Pamięć tych wydarzeń utrwalił Stefan Żeromski zmieniając, chyba na zawsze, nazwę rzeki Łososina na Wierną Rzekę. „Ranny powstaniec zsunął się do wody i począł w bród ją przebywać, a skoro tylko zanurzył się, doznał ulgi szczególnej… Woda oczyściła każdą ranę, a – jak matka ustami – wycałowała z niej srogość cierpienia, wchłonęła w siebie ta rzeka prastara… szczodrą powstańca krew, zliczyła jej krople, skrzętnie w siebie zabrała, rozpuściła w sobie, wessała i dokądś poniosła”. Po miasteczku pozostały ruiny i zgliszcza, i na długie lata skończyły się czasy jego świetności. Żyli tu jednak zawsze ludzie wierni Bogu i Ojczyźnie, nawet w czasie nocy zaborów. Podczas I wojny światowej działały w pobliżu Małogoszcza oddziały I Brygady Legionów. Kilkanaście godzin przebywał tu także Naczelnik Józef Piłsudski. Najnowszą historię znamy już z bezpośrednich relacji tych, którzy przeżyli tu czas II wojny światowej i okres powojenny. Rozwój miasta, osiedle mieszkaniowe zawdzięczamy powstaniu Cementowni. W 1996r. odzyskaliśmy prawa miejskie. Żyjemy, rozwijamy się i pamiętamy o naszej przebogatej historii, o wierze naszych ojców. Jak napisano w jednym z opracowań dotyczących naszego Miasta: „Zawsze życie duchowe koncentrowało się wokół wzgórza kościelnego, gdzie… stała plebania i kościół parafialny”.